29 kwi 2014

Deszczowa , wiosenna Lanckorona

Można by zaśpiewać.............. jak co roku Chałupach ....ale nie......... u mnie będzie to brzmiało ........ jak co miesiąc w Lanckoronie :-) Dlaczego ? Odpowiedź jest prosta , Agnieszka , bo tak ma na imię moja koleżanka ( i tu serdecznie Cię pozdrawiam Otfino ;-)))))  ), nie może żyć bez Lanckorony. Jej miłość należy do tego miasteczka :-) Nie pytajcie mnie dlaczego , bo to długa historia, prawie jak świat :-)))))  Jedno muszę jednak przyznać. Kiedy słyszę jak padają z jej ust słowa " Ej Dosiaaaaa, ale pojedziemy do Lanckorony ? " .............. przechodzą przeze mnie ciarki :-))) Dobrze, już dobrze.. zgadzam się z Agnieszką , to miasteczko jest przepiękne i warte jest grzechu, w każdej postaci  :-) Pogoda nam nie sprzyjała zbytnio , bo w momencie kiedy minęłyśmy tabliczkę LANCKORONA , zaczęło lać i tak lało przez kolejne 1,5 godziny . Cóż........... wynagrodziła nam to otaczająca nas zieleń, która o tej porze roku ma przepiękny kolor  a....... obmyta przez krople deszczu zyskuje podwójnie na swojej kolorystyce :-) 

Same oceńcie


Ale przed oglądnięciem, uruchomcie sobie ten link i oglądnijcie zdjęcia słuchając muzyki 

























Ps. Kochani, jeśli chodzi o materiał , to na razie pomysł jest taki, że nie ma pomysłu ;-) Chwilowo zalegnie w szafie i będzie czekał na lepsze czasy :-)) Miejsce w każdym bądź razie w moim domu już ma ! Z pewnością kiedyś zobaczycie jego zastosowanie ;-) 

Pozdrawiam Was wszystkich
Dominika

25 kwi 2014

Piątkowe Szopingi czyli z wizytą w Ciuh%Landzie

Co robić o godzinie 14:05 kiedy twój dzień zaczął się o 5 rano ? Może jakiś mały relaksik ? ;-)) Relaksik w moim wydaniu to wizyta w Ciuch&Landzie. Ponieważ mieszkam poza Krakowem i dość daleko mam do wszelkich uciech duchowych, min. Pifko na rynku, czy Kafka w knajpce - za czym osobiście nie przepadam............ to jedyne miejsce gdzie mogę sobie pogmyrać i ........... coś znaleźć :-))) Tym razem moim łupem padł kawał niezłego materiału :-) 12 mb, 58 lnu % i 42% bawełny, świeży wzór, fajna struktura, matowy  i jedyne 24 zł  ;-)) Co z tego będzie? W zasadzie jeszcze nie wiem, może siedziska do krzeseł ? Może wesołe zasłony ? A  może poduszki na sofę ? hm............na pewno coś będzie :-))




Za jakość zdjęć przeprasza, ale robiłam na prędce, ciemnawo już było :-))


pozdrawiam Was 
Dominika

23 kwi 2014

Serce z plastrów drewna

W zasadzie to miałam iść wyrzucić na śmietnik , patyki, które 2 tygodnie temu przyniosłam z lasu po uprzednim okorowaniu ale............. coś mnie tknęło i tak zamiast posprzątać dziś mieszkanie zamieniłam go na nowo  w warsztat a kuchnie w tak zwaną drewutnię :-)) Mam nadzieję, że jutro uda mi się dokończyć dzieła !


22 kwi 2014

Święta , Święta i po świętach ....

Święta jak to święta ...... szybko się kończą. Mi w tym roku skończyły się wcześniej. Kilka dni przed tym radosnym okresem dopadł mnie kręgosłup. Złamało mnie w pół i wpędziło do łóżka na kilka dni. Cóż........... może to i dobrze, bo musiałabym myć okna :-))) A tak ......... USPRAWIEDLIWIONA :-)))) W drugi dzień świąt już nie wytrzymałam siedzenia w domu i............... postanowiłam wyruszyć w poszukiwaniu wiosny w świecie makro. Efekt ? Sami zobaczcie , co w trawie piszczy :-)))




















I tym uroczym akcentem pozdrawiam Was wszystkich ! 

Dominika

12 kwi 2014

Pomysł na niedzielną wycieczkę

Jeśli ktoś mieszka w okolicach Krakowa, lubi spędzać czas na świeżym powietrzu, kocha górskie wędrówki to z czystym sumieniem, polecam wycieczkę na Mogielicę ( do której niestety nie dotarłyśmy - może następnym razem) a w krótszej wersji na szczyt Jasienia, który jest w połowie drogi na szczyt Mogielicy. Jest tam przecudna łąka  na której można znaleźć miejsce do palenia ogniska ( mnóstwo borowin, a  na szczycie góruje piękna kapliczka natomiast pod lasem mieści się bacówka, w której można się przekimać ( ja mam to w planach i liczę, że uda mi się spełnić to marzenie jeszcze tego lata) . Dla osób jadących z Krakowa, proponuję kierować się na Zakopane i odbić na Mszanę Dolną. Potem kierować się na Lubomierz i na szczycie Przełęczy Przysłop zostawić samochód na parkingu. Tam rozpoczyna się żółty szlak , który ciągnie się między domostwami a następnie wychodzi na piękną łąkę i wchodzi do świerkowego lasu . Pilnujcie szlaku , bo przyznam się szczerze, my gubiłyśmy go momentami ale................ jednak udało się nie zabłądzić . 


Jak przystało na prawdziwe larwy , każdy moment do leżenia, należy wykorzystać :-))) Sory dziewczynki :-))))




Nie wiem jak Wy ale ja mogłabym tak mieszkać. Wokół lasy, łąki , cisza spokój, żyć nie umierać

A na szczycie łąki , znalazłyśmy porzuconą........ chyba dawno nie użytkowaną budę pasterską

 
Jest możliwość, trzeba wleźć i zobaczyć jaki widok jest z góry :-))) Nie byłabym sobą, gdybym tego nie zrobiła :-)   





 
Na horyzoncie widać szczyt Mogielicy  a po lewej stronie łąkę na Jasieniu 



Widok z Jasienia



Kapliczka na Jasieniu


Jesienno - wiosenny Bukowy Las







Migawki               














A tak poza tym......... to powiem Wam uczciwie , czuję, że obudziłam się z zimowego snu i coś się końcu u mnie ruszy z pomysłami i .......... oczywiście chęciami do ich wykonania :-) Trzymajcie kciuki 






Z pozdrowieniami dla Wszystkich


Dominika