24 cze 2014

Wiejski Taboret ............. skończony



Wersji było wiele, nie wiedziałam na co się zdecydować. Finał finałów był taki........ że znalazłam całkiem inną deskę i zwyczajnie ją postarzyłam . Siedzisko zostało przemalowane olejem i powiem Wam uczciwie , chyba go pokochałam ......;-)







Gdyby ktoś był zainteresowany podobnym taboretem , piszcie ;-) Chyba wpadłam w rytm odnawiania takich starych, sprawia mi to ogromną frajdę. A w planach są już taboreciki z gąbkowymi siedziskami i seria stolików kawowych. Chyba maszyna ruszyła w ruch ! 


Żeby tradycji stało się za dość, odwiedziliśmy dziś naszą ulubioną Lanckoronę. Tym razem udaliśmy się tam  w wiadomym celu,  a mianowicie ........ sprawdzić jak wygląda jedna podłoga, którą chcemy wykorzystać w naszym budującym się domku :-) 


A mury powoli pną się do góry :-)



To jest to o czym zawsze marzyłam. Odrobina historii bo aż 100 letnia w moim domu :-) 

I na koniec aby tradycji stało się za dość , kilka pstryków z letniej Lanckorony :-)
Chyba mnie coś wzięło na okna ;-)









Pozdrawiam 

Dominika

18 cze 2014

Sałatka z bobu

Och....... nastał mój ulubiony czas nowalijek, świeżych owoców, bogactwa smaku więc......... dziś na szybką przegryskę postanowiłam zrobić sałatkę z bobu . Pościk szybki bo właśnie skończyłam pałaszować to boskie danie i zaraz wychodzę dalej skrobać w drewnie więc............ dla zainteresowanych gorąco polecam.

Składniki

1 jajko 
2 średnie ziemniaki w mundurkach
posiekany koperek
posiekana natka cebuli
łyżka słonecznika ( uprażonego)
ugotowany i obrany bób 
2 łyżki jogurtu ( ja dałam grecki)
1 łyżka majonezu
sól, pieprz




ziemniaki kroimy na talarki i układamy na talerzu, następnie dodajemy do tego pokrojone w większe kawałki jajka, posypujemy koperkiem, cebulką, dodajemy bób i  wymieszany w szklance sosik powstały z jogurtu i majonezu z odrobiną pieprzu i soli ( wedle uznania). Całość posypujemy uprażonym słonecznikiem. 

Szybkie, pożywne zdrowe 

Smacznego 
Dominika

14 cze 2014

Taborecik

miał zostać z tą deską ale............ coś czuję, że wykorzystam ją do czegoś innego :-) 
Dobra, dobra .......... przyznaję się bez bicia.......... zastanawiam się nad pewnymi rozwiązaniami. To które mi się podobało............ wiąże się z tym, że rozstanę się z deską , które znalazłam dwa lata temu nad zbiornikiem wodnym i przyznaję się bez bicia chciałam ją wykorzystać w inny sposób. Dziś poszłam do garażu w poszukiwaniu innych rozwiązań i znalazłam to................




Pewnie zostanie z deskami , które wyłowiłam w pewnym jeziorze i trzymałam przez kolejne 3 lata w garażu, aż ....... znalazły swoje przeznaczenie.


Pozdrawiam Was
Dominika

13 cze 2014

Stary taboret

Tak na szybko chciałam Wam powiedzieć, że............ postanowiłam odnowić podarowany mi  przez mojego brata stary taboret . Sama jestem co z niego wyjdzie :-)





A teraz znikam pod prysznic i do spania :-))




Dobrej Nocy Wam Życzę  

Dominika

11 cze 2014

Drewniany Stoliczek na balkonik

Oj przyznaję się............ chyba powinnam mieć na drugie imię leniuszek ale........... chwilowo wena stolarska powróciła :-) Zobaczymy na jak długo , więc nie chwalmy dnia przed zachodem słońca :-)

Miałam okazję to wykorzystałam, stolarnia pod dachem stodoły z widokiem na przeżuwającą trawę krowę i dyskutującą ze mną na poważne życiowe tematy , zielenią ogrodu i kwitnących łąk,  stertą desek wyciętych z palet , szeregiem elektronarzędzi więc.............postanowiłam, zaczynam działać :-))  -  Ciężarna na pewno się z niego bardzo ucieszy. O efektach mojej pracy , jak zwykle krótko w mojej fotograficznej relacji :-) 









W pierwotnej wersji , stolik był cały drewniany 











Z pozdrowieniami dla wszystkich 

Dominika 

9 cze 2014

Jeżowa rodzinka ;-)

U moich wujków zawsze dzieją się różne dziwne rzeczy ;-) Kiedyś hodowali srokę, tym razem na 3 dni zamieszkała u nich w domu , jeżowa rodzinka. Małe szkraby razem ze swoją mamusią zamieszkały w starej drewnianej szufladzie i były systematycznie dokarmiane mięskiem i nawadniane wodą :-). W tym czasie , tuż za ogrodzeniem ( z racji na ich owczarka niemieckiego, który NIE CIERPI jeży ) budował się ich  przyszły dom. Dziś podobno zamieszkały szczęśliwe w nowym lokum tuż pod krzewem dzikiego bzu i podobno mają się dobrze. Ja osobiście trzymam kciuki za tą rodzinkę i mam nadzieję, że będzie im tam dobrze !







Pozdrawiam Was serdecznie
Dominika