Nie masz co zrobić z firanką ?
Zrób sobie wianek ;-)
Mówiąc poważnie, użyłam do zrobienia tego wianka 16 metrów m2 białego szyfonu ,który kiedyś służył jako firanki, słomianego podkładu, baniek i kryształków. 2 godziny dłubania w kuchni podczas gotowania obiadu i oto on , JEST :-))
Ciekawa jestem do kogo zawędruje ? :-)
a kiedy człowiek ma lenia i nie chce iść mu się po parasolki i lampy do auta to zaczyna posiłkować się oświetleniem z całego domu ;-)
A w kuchni ? Jak zwykle rozgardiasz;-))
Popełniłam podobny tylko z papieru śniadaniowego według instrukcji Moniki :)))wyszedł super i jestem z siebie baardzo dumna,bo wianki to moja słaba strona:)))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńja taki chce,nie lubie zbyt wiankow ale ten zajefajny:P
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia poczyniłaś. Wianek rewelacja.
OdpowiedzUsuńPiękny, a zdjęcia jak zwykle nastrojowe:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńa co było na obiad klej na gorąco??
OdpowiedzUsuń:P
fajny wianek :)
pozdrawiam
No ja mam hopla na punkcie wiankow i szczerze przyznam, ze ten mnie zauroczyl. CUDEŃKO i basta!
OdpowiedzUsuńAle....16 m2?! czy 1,6 m2? Jakos nie wyobrazam sobie 16 m2 na takiej malej obreczy. Prosze o informacje :-)
OdpowiedzUsuńJest wspaniały!
OdpowiedzUsuń