9 cze 2014

Jeżowa rodzinka ;-)

U moich wujków zawsze dzieją się różne dziwne rzeczy ;-) Kiedyś hodowali srokę, tym razem na 3 dni zamieszkała u nich w domu , jeżowa rodzinka. Małe szkraby razem ze swoją mamusią zamieszkały w starej drewnianej szufladzie i były systematycznie dokarmiane mięskiem i nawadniane wodą :-). W tym czasie , tuż za ogrodzeniem ( z racji na ich owczarka niemieckiego, który NIE CIERPI jeży ) budował się ich  przyszły dom. Dziś podobno zamieszkały szczęśliwe w nowym lokum tuż pod krzewem dzikiego bzu i podobno mają się dobrze. Ja osobiście trzymam kciuki za tą rodzinkę i mam nadzieję, że będzie im tam dobrze !







Pozdrawiam Was serdecznie
Dominika

14 komentarzy:

  1. Cudenka... Zazdroszcze ze moglas widziec jak rosna :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. jeżowa rodzinka - wspaniała :-)
    (zamiast "hodowali srokę" przeczytałam "hodowali stonkę" hehe)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też... To znaczy nie hodowałam sroki ani stonki, ale właśnie tę "stonkę" przeczytałam :-)
      A jeżyki cudne!!!

      Usuń
  3. Jakie urocze,domowe jeże:))

    OdpowiedzUsuń
  4. mój Kuba wlazł kiedyś do dołu po jeża ,bo akurat coś było z rurą na osiedlu ..potem zaniósł go do domu koleżanki ,a że był wytaplany w glinie umyli go i powyciągali pchły pęsetą maminy niczego się nie spodziewającej, bowiem akuratnie w pracy przebywała biedaczka :))))))))))po czym umytego i wyszykowanego zanieśli do lecznicy co by lekarz go obadał ,a wiadomo brudnym do lekarzy się nie chodzi :))))) śliczna rodzinka i jaka czyściutka :)))))))) buziole

    OdpowiedzUsuń
  5. przesłodkie :):)
    u rodziców na wsi będąc dzieckiem często wieczorem spotykałam jeże...ogromne zdziewnienie mnie ogarneło kiedy 3 lata temu w śrdoku maista- w Kielcach ,przy placu budowy nowego osiedla wieczorem z mężem natkneli smy się na dużego jeża który wcale się nas niebał...może kiedyś u kogoś mieszkał?

    OdpowiedzUsuń
  6. "~Jeżowa rodzinka zamieszkała szczęśliwe w nowym lokum tuż pod krzewem dzikiego bzu" <3 zasłodziłam się:)) Świetna historia.

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudaki, świetne zdjęcia im zrobiłaś.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedy byłam mała i spędzałam wakacje u dziadka, codziennie wieczorem odwiedzał nas taki mały jeż. Zjadał jedzenie psa i zmykał. To był cowieczorny rytuał:)

    OdpowiedzUsuń