Macie marzenia ?? Z pewnością każdy z Was je ma , głupie pytanie ;-)) Moim marzeniem było ostatnio wejść o poranku na Babią Górę ;-) Uwierzcie mi , samo wejście jest niczym w porównaniu z tym, jak ciężko człowiekowi wywlec się z ciepłego łóżka o drugiej w nocy i wsiąść do zimnego auta, kiedy na polu "dworze" jest -7 stopni i wieje okrutny wiatr ;-) Ale udało się. Herbata zrobiona , kanapki spakowane kierunek PRZEŁĘCZ KROWIARKI ;-). Czas dojazdu 1,5 godziny. Na miejscu lekki szok , pierwszy raz w tym roku zobaczyłam w nocy zimę ;-) -12 stopni , biało i okropnie mroźno. Parking........ plecak na plecy , czołówki na głowy i idziemy. Szczerze mówiąc początek był lekko tragiczny, bo zimno było tak dotykające, że czułam przeszywający mnie chłód w każdym mięśniu na nogach. I tak do Sokolicy, czyli pierwszego przystanku w drodzę na Babią. A tam....... zapomniałam już o Bożym świecie kiedy zobaczyłam unoszącą się łunę na nieboskłonie co oznaczało, rychły początek dnia. Przyspieszyliśmy kroku i teraz tylko pozostał nam szczyt !
Powiem Wam jedną rzecz. Koło 5 nad ranem uświadomiłam sobie jedno.......... WARTO JEST WSTAWAĆ W NOCY BY MÓC ZOBACZYĆ O PORANKU TAKIE CUDA NATURY.
Tuż przed świtem
Show must go on czyli........... wschód słońca !
Pozdrawiam i polecam
Dominika ;-)))
Podziwiam Domino ,że Ci się chce:)))kiedyś mi się też chciało:))dziś wolę ciepełko:))))))
OdpowiedzUsuńAle mi się nie chciało ;-)) Ja byłam ciekawa !
UsuńWoW!!!:))) Niesamowite widoki!!! Dzięki za podróż:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Proszę Cię bardzo ALimak i zapraszam na kolejne :-)
UsuńNie pozwólmy marzeniom pozostać marzeniami :) Gratuluję :) przecudowne zdjęcia :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki Ida
Usuńwidoki cudowne:-) podziwiam za determinację:-)
OdpowiedzUsuńto bardziej ciekawość ;-)
UsuńDośka jesteś wielka :))!!!
OdpowiedzUsuńO jaaa! Faktycznie wstać w środku nocy musiało być ciężko, ale warto było... Ja mieszkam nad morzem... i wiele razy obiecywałam sobie, że podjadę rano zobaczyć wchód... i jakoś nie po drodze mi było :( ale zmotywowałaś mnie - w następne wakacje na pewno to zrobię!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę bliskości gór, takie chwile jak te które przeżyłaś i uwieczniłaś na zdjęciach są piękne!
Skoro mieszkasz nad morzem to ślę Ci pozdrowienia z samego południa :-)
UsuńWidoki cudne - tylko pozazdrościć.
OdpowiedzUsuńA nie baliście się np niedźwiedzi w nocy? Mnie chyba to bardziej przeraża niż mróz :D
Niedźwiedzie o tej porze roku ŚPIĄ ;-))
UsuńPo prostu " o łał..." i to wielkie!!! :)
OdpowiedzUsuńto samo powiedziałam o poranku jak tam szłam :-)
UsuńJejku... rewelacja/!!!
OdpowiedzUsuń;-))))))
UsuńWidoki piękne, tak jak piszesz czasem zarwana noc, to nic w porównaniu z "nagrodą" która na nas czeka.
OdpowiedzUsuńwłaśnie !!!!!!!!!!!!!!!!!
UsuńSuper foty ! Ja wybieram się w niedzielę, co prawda nie na wschód ale o poranku. Na wschodzie byłem w sierpniu, zapraszam do galerii na moim blogu :)
OdpowiedzUsuń@MadeleineHandMade
Miśki w taki mróz chyba już śpią :D
Dziękuję, że mnie uprzedziłeś , miałam to właśnie koleżance wytłumaczyć ;-))))
Usuńpodziwiam !
OdpowiedzUsuńprawda, że przyroda jest wspaniała ?
UsuńNiesamowite zdjęcia! Aż chce się tam być!
OdpowiedzUsuńDzięki , to musisz się kiedyś korespondentko wojenna wybrać :-))) hahaha co za nik , zabiłaś mnie nim :-)
UsuńCoś wspaniałego:) Jestem pełna podziwu dla twojej wytrwałości:)
OdpowiedzUsuńWow :) jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuń