8 gru 2014

Babia Góra o poranku

Macie marzenia ?? Z pewnością każdy z Was je ma , głupie pytanie ;-)) Moim marzeniem było ostatnio wejść o poranku na Babią Górę ;-) Uwierzcie mi , samo wejście jest niczym w porównaniu z tym, jak ciężko człowiekowi wywlec się z ciepłego łóżka o drugiej w nocy i wsiąść do zimnego auta, kiedy na polu "dworze" jest -7 stopni i wieje okrutny wiatr ;-) Ale udało się. Herbata zrobiona , kanapki spakowane kierunek PRZEŁĘCZ KROWIARKI ;-).  Czas dojazdu 1,5 godziny. Na miejscu lekki szok , pierwszy raz w tym roku zobaczyłam w nocy zimę ;-) -12 stopni , biało i okropnie mroźno. Parking........ plecak na plecy , czołówki na głowy i idziemy. Szczerze mówiąc początek był lekko tragiczny, bo zimno było tak dotykające, że czułam przeszywający mnie chłód w każdym mięśniu na nogach. I tak do Sokolicy, czyli pierwszego przystanku w drodzę na Babią. A tam....... zapomniałam już o Bożym świecie kiedy zobaczyłam unoszącą się łunę na nieboskłonie co oznaczało, rychły początek dnia. Przyspieszyliśmy kroku i teraz tylko pozostał nam szczyt !

Powiem Wam jedną rzecz. Koło 5 nad ranem uświadomiłam sobie jedno.......... WARTO JEST WSTAWAĆ W NOCY BY MÓC ZOBACZYĆ O PORANKU TAKIE CUDA NATURY. 



Tuż przed świtem 






Show must go on czyli........... wschód słońca !













Pozdrawiam i polecam
Dominika ;-)))

27 komentarzy:

  1. Podziwiam Domino ,że Ci się chce:)))kiedyś mi się też chciało:))dziś wolę ciepełko:))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale mi się nie chciało ;-)) Ja byłam ciekawa !

      Usuń
  2. WoW!!!:))) Niesamowite widoki!!! Dzięki za podróż:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę Cię bardzo ALimak i zapraszam na kolejne :-)

      Usuń
  3. Nie pozwólmy marzeniom pozostać marzeniami :) Gratuluję :) przecudowne zdjęcia :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. widoki cudowne:-) podziwiam za determinację:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. O jaaa! Faktycznie wstać w środku nocy musiało być ciężko, ale warto było... Ja mieszkam nad morzem... i wiele razy obiecywałam sobie, że podjadę rano zobaczyć wchód... i jakoś nie po drodze mi było :( ale zmotywowałaś mnie - w następne wakacje na pewno to zrobię!
    Zazdroszczę bliskości gór, takie chwile jak te które przeżyłaś i uwieczniłaś na zdjęciach są piękne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro mieszkasz nad morzem to ślę Ci pozdrowienia z samego południa :-)

      Usuń
  6. Widoki cudne - tylko pozazdrościć.
    A nie baliście się np niedźwiedzi w nocy? Mnie chyba to bardziej przeraża niż mróz :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Po prostu " o łał..." i to wielkie!!! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to samo powiedziałam o poranku jak tam szłam :-)

      Usuń
  8. Widoki piękne, tak jak piszesz czasem zarwana noc, to nic w porównaniu z "nagrodą" która na nas czeka.

    OdpowiedzUsuń
  9. Super foty ! Ja wybieram się w niedzielę, co prawda nie na wschód ale o poranku. Na wschodzie byłem w sierpniu, zapraszam do galerii na moim blogu :)

    @MadeleineHandMade
    Miśki w taki mróz chyba już śpią :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, że mnie uprzedziłeś , miałam to właśnie koleżance wytłumaczyć ;-))))

      Usuń
  10. Niesamowite zdjęcia! Aż chce się tam być!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki , to musisz się kiedyś korespondentko wojenna wybrać :-))) hahaha co za nik , zabiłaś mnie nim :-)

      Usuń
  11. Coś wspaniałego:) Jestem pełna podziwu dla twojej wytrwałości:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wow :) jestem pod wrażeniem :)

    OdpowiedzUsuń