12 mar 2013

Kominek

Niedługo wbijemy pierwszą łopatę pod fundamenty naszego wymarzonego wiejskiego domku :-)  Tak , tak nareszcie marzenia staną się rzeczywistością :-) Czas pomyśleć nad zagospodarowaniem przestrzeni w środku bo to będzie należało już do moich obowiązków , z czego się oczywiście bardzo bardzo cieszę. Nareszcie dam upust swojej wyobraźni :-)  W chwili obecnej szukam starej cegły , najlepiej rozbiórkowej i mającej swoje lata, ponieważ kilka ścian w domu będzie zrobione własnie z niej ....... i tu apel do Was. . Jeśli ktoś z Was, ma coś na zbyciu , dalszej odsprzedaży , dajcie znać. Jestem z okolic Krakowa. Jak ma być ułożona ?  Oczywiście  krzywo ale zarazem plastycznie ......... coś w tym klimacie..



Myślami jestem w salonie........... więc pozostaje kwestia kominka. Podobno ma być z płaszczem wodnym, więc będzie zabudowany........ Chciałam kozę , ale to nie przejdzie, więc szukam rozwiązań. Myślałam o czymś takim ....... hobbitowskim :-) 









Ma być prosty ale ręcznie lepiony. Może z jakąś półką zrobioną z grubej starej drewnianej belki . W każdym bądź razie ............ NIE PRZEGLEBIONY jak ja to nazywam.. Jeśli któraś z Was ma w swych zbiorach jakieś zdjęcia tego typu kominków...... prześlijcie na meila, będę bardzo wdzięczna. Meil w zakładce kontakt........


W piątek jadę po karnisze ahha , wiem wiem, domu nie ma ale ja będę szukać karniszy :-) gdzie ? nad jeziorem :-) To będą długie , obmyte przez wodę proste patyki na których będą wisiały lniane zasłony na szelkach....... och już to widzę.....


Pozdrawiam cieplutko i zmykam robić kolację mojemu starcowi  bo zaraz wróci z treningu :-) 


3 komentarze:

  1. Ach, kominek ... ciągle na niego czekam, ma byc właśnie zcegły rozbiórkowej, ale ciągle coś wysuwa sie na prowadzenie i goły wkład kominkowy czeka :-) Przed ostatnie zdjęcie to dzieło sztuki, jak ulepiony z masy solnej :-) Macie już na oku fachowców czy myślicie sami lepić? W naszej okolicy takich kominków nie wdziałam.
    Pozdrawiam ciepło i trzymam kciuki za szczęśliwy początek!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fachowca mam w postaci mojego Ojca i tylko jemu pozwolę robić pewne rzeczy wykończeniowe u nas w domu, ale większość rzeczy i myślę, że lepienie kominka zostawię dla siebie, oczywiście będę robiła to pod fachowym okiem tatusia :-) Niestety w dzisiejszych czasach brakuje ludzi, którzy czują "bazę" i mają wyczucie smaku......szkoda

      Usuń
  2. To całkiem tak jak ja - poza Tatusiem - Złotą Rączką - świata nie widzę ;-))) To, oczywiście, żartem ale tylko z moim Tatą dogadam się pod tym względem prawie bez słów... Rozumiem więc doskonale.
    No dobra, w sumie to ja nie po to.
    Dom już mam - budowany prawie bez nadzoru (nie zrób tego samego błędu...), kominek również.
    I tu mam zagwozdkę - dół kominka to stara cegła rozbiórkowa (prawie identyczna jak na pierwszym zdjęciu), później jasna, nowa (ZA NOWA!:-(( ) decha no i góra kominka nie wykończona od 1,5 roku... Kochana, doradź, proszę, czym "naciapać" płyty (użyte do obudowy) żeby choć nawiązywały do gliny - te wyszperane przez Ciebie zdjęcia są cudne i taki efekt chciałabym osiągnąc właśnie...
    Tylko ... jak to zrobić...
    Ekonomistka jestem choć z duszą... ;-)

    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń