Nie potrafię się powstrzymać. Wczoraj w naszym osiedlowym sklepiku spotkałam kumpelkę, która przerabia właśnie pokój dzieciakom . Była kupić abażur, ale niestety nic nie znalazła więc........ popędziłam do domu, znalazłam stary papierowy abażur z Ikea i stworzyłam dosłownie w pół godziny szybką lampkę dla maluchów, taki prezencik ;-)).
Jak się tak na nią teraz patrzę to jeszcze mi czegoś brakuje .... hmm zaraz ją chyba jeszcze udoskonalę :-))
ps. Nawet misiek, który leżał u mnie gdzieś w szafie znalazł swoje zastosowanie hihiih.
Boska jest ;-)))
OdpowiedzUsuńŚliczna ;)
OdpowiedzUsuń