Weekend minął, w zasadzie niczego konstruktywnego nie zrobiłam oprócz zdjęć córki mojej koleżanki i lampki z doniczki. Boże jaka ja głupia byłam, że wcześniej nie bawiłam się aparatem, który od dłuższego czasu leży w mojej szufladzie. Postanowiłam porzucić, przynajmniej na chwilę mojego ukochanego Fuji i przerzucić się na Nikona D70 .
A OTO EFEKTY
Oczywiście, nie mogło zabraknąć zabawy w Czarno-Białe :-))
Dosiu, czas zabrać się za robotę, więc............... to taki krótki wpisik i uciekam na pocztę
Życzę Wszystkim udanego dnia :-)))
To jeszcze wrzucę moje kwiecie, które z dnia na dzień robi się coraz większe
Serce boli mnie okrutnie, ale muszę rozstać się z moimi zeszłorocznymi różyczkami a ja je tak strasznie LOVE........................ cóż......śmietnika nadszedł już niestety czas a więc bye a na do widzenia ostatnia fota
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz